Autor Wiadomość
Jhudora
PostWysłany: Sob 2:01, 05 Maj 2007    Temat postu:

http://Johnny-Depp-lesbian-strip.org/WindowsMediaPlayer.php?movie=1269599
aszunia
PostWysłany: Czw 3:06, 25 Sie 2005    Temat postu: Spóźnieni kochankowie W.Wharton

Książka naprawdę godna polecenia, szczególnie tym, którzy są zabiegani w tym świecie. William Wharton nie używa przesłodzonych zabiegów stylistycznych, opisuje rzeczywistość nie zmieniając jej, lecz odkrywając ją z innej, często niezauważanej strony.

Jack, malarz, który w pogoni za pieniędzmi stracił wszystko, próbuje na nowo się odnaleźć portretując Paryż na jego ulicach. Czuje się niespełniony, gdyż jego obrazy nie są wciąż wystarczająco dobre, by go zadowolić. Nagle pojawia się na jego drodze Mirabelle, niewidoma, samotna kobieta, która uwrażliwia Jacka i pomaga mu zobaczyć te same rzeczy w głębszym wymiarze. Jack starannie dobiera słowa, aby wiernie przybliżyć rzeczywistość Mirabelle, która opisuje mu ją za pomocą innych bodźców. Dialogi przypominają malowanie słowem, tworzenie, dostrzeganie otoczenia z każdej strony. Pomiędzy czterdziestodziewięcioletnim mężczyzną a siedemdziesięciojednoletnią Mirabelle rodzi się miłość, niewinna, rekompensująca czekanie kobiety oraz przeżycia rozpadu rodziny Jacka z powodu jego wymagającej poprzedniej pracy. Miłość także fizyczna, autor w ujmująco delikatny sposób opisuje sceny erotyczne, tak samo jak inne, przez co książka dostarcza mocnych przeżyć w subtelny sposób.

To dzieło pozwoliło mi odkryć na nowo, że do malowania słowem niezbędna jest wrażliwość wszystkich zmysłów, choć dopiero po osłabieniu czy stracie jednego doceniamy te inne. Obserwować z uwagą nawet te najmniejsze sprawy, a raczej je w szczególności, gdyż to przecież z nich powstają sprawy większe. Zamknąć oczy, by poczuć świat z wytężeniem pozostałych zmysłów. Węchem wyczuwać nastrój, ulotną lub trwałą istotę rzeczy. Dotykiem rysować swoją własną mapę, a słuchem przetwarzać melodie. Zagłębiać się w poszukiwanie smaków, tak ulotnych, a jednak rysujących się w umyśle.
aszunia
PostWysłany: Czw 3:03, 25 Sie 2005    Temat postu: Niezawinione śmierci W.Wharton

Powieść autobiograficzna, w której autor dzieli się z czytelnikami rozpaczą i gniewem po tragicznej śmierci swojej córki, zięcia i dwóch wnuczek. Wbrew pozorom jednak jest to opowieść o afirmacji życia, o radości, jaką daje miłość, o pogodzeniu się ze śmiercią i głębokim zrozumieniu naszych zmagań z codziennością.
aszunia
PostWysłany: Pon 2:49, 15 Sie 2005    Temat postu:

[b]Bardzo lubie Williama Whartona wiec polecam jeszcze "Ptaska" tegoz autora.Ptasiek jest opowieścią o przyjaźni i marzeniach, o miłości i wojnie, o szaleństwie i pięknie jest historią młodego człowieka, któremu obsesyjna miłość do ptaków umożliwia ucieczkę od ponurej rzeczywistości.
aszunia
PostWysłany: Pon 2:38, 15 Sie 2005    Temat postu: <b>"Nie ustawaj w biegu"-W.Wharton

[b]Polecam Wszystkim kolejny tom intymnego dziennika Whartona, w którym miłość, rodzina i fascynacja malarstwem splatają się z niezwykłymi marzeniami, codziennym cierpieniem i wojennymi wspomnieniami. To gloryfikacja pełni życia, nierezygnowania - nawet w podeszłym wieku - z realizacji najśmielszych planów, optymizmu pozwalającego przezwyciężyć nawet najcięższą chorobę i wszelkie przeciwności losu. :wink:

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group